W 1922 roku w kilka lat po wyzwoleniu spod zaborów, po zwycięskim Powstaniu Wielkopolskim, po wejściu w życie Traktatu Wersalskiego, po włączeniu gminy do powiatu nowotomyskiego, do ochrony przed ogniem, postanowiono powołać jak wtedy mawiano Straż Ogniową. W tym okresie Polacy stanowili mniejszość na terenie gminy, przeważali Niemcy. Działalność w straży jednoczyła Polaków, nawiązywała się współpraca i pomoc międzysąsiedzka.
Straż posiadała wóz konny wyposażony w pompę uruchamianą siłą rąk strażaków. Mieszkańcy i strażacy posiadający konie byli zobowiązani do ich użyczenia w razie potrzeby do transportu „ sikawki konnej " .
W tym okresie w straży działał spośród znanych nam mieszkańców naszej wsi Franciszek Spalony.
W czasie II wojny straż działała jako organizacja niemiecka i należeli do niej tylko Niemcy. Od 1945 roku do straży należą Polacy. Opuszczone przez Niemców gospodarstwa zaczęli zasiedlać obecni mieszkańcy gminy.
W latach 60 ubiegłego wieku OSP posiadała samochód pożarniczy Dodge, którym przewożona była motopompa, węże oraz strażacy udający się do gaszenia pożaru. Woda do pożaru pobierana była ze studni w gospodarstwie lub z rowka.
W tym czasie remiza OSP znajdowała się w budynku gospodarczym Urzędu Gminy. Po otrzymaniu samochodu Żuk zaszła potrzeba zaadaptowania innego pomieszczenia na garaż do samochodu straży pożarnej.
W roku 1974 ówczesny Komendant Powiatowy Straży Pożarnej w Nowym Tomyślu porucznik Juliusz Skrobisz awansowany później do stopnia pułkownika i piastujący stanowisko Komendanta Wojewódzkiego Straży Pożarnych w Poznaniu – podjął decyzję o przekazaniu Ochotniczej Straży Pożarnej nowego samochodu gaśniczego Star 660 ze zbiornikiem wodnym i na środek pianotwórczy. Pomieszczenie na garaż znaleziono w zakładzie wikliniarskim gdzie obecnie znajduje się piekarnia GS.
5 listopada 1983 z inicjatywy członków OSP Kazimierza i Feliksa Grześkowiaków przystąpiono – do modernizacji po zakładzie wikliniarskim – w czynie społecznym budynku na potrzeby OSP z przeznaczeniem na 2 boksy samochodowe, pomieszczenia socjalne, biuro, kuchnię i świetlicę oraz pomieszczenie na paliwo. 9 listopada 1984 roku nastąpiło uroczyste oddanie do użytku remizy i świetlicy.
Pomieszczenia te do dzisiaj służą na miejsca sesji Rady Gminy, zebrań i szkoleń, na organizację uroczystości rodzinnych, na placu przed strażnicą odbywają się zabawy taneczne z okazji Dnia Strażaka, Dożynek itp.
Wielki sympatyk i przyjaciel gminy – Komendant Wojewódzki Straży Pożarnych w Gorzowie Wlkp. pułkownik Jan Korbanek podejmuje decyzję o przekazaniu OSP drugiego samochodu gaśniczego Star 244. 31 stycznia 1985 r Komendant Rejonowy Straży Pożarnej w Międzychodzie przekazuje nowy – po dotarciu – pożarniczy samochód gaśniczy, a w zbiórce związanej z przekazaniem i szkoleniem uczestniczyło 19 strażaków.
W maju 1986 roku powstaje Gminny Społeczny Komitet Obchodów 60 – lecia powstania OSP, który występuje z apelem do społeczeństwa gminy o ufundowanie jednostce sztandaru.
Wręczenia sztandaru dokonuje pułkownik Jan Korbanek w dniu 23 maja 1987 roku.
Na 70 lecie istnienia jednostki – w 1997 roku – odbyła się uroczysta Msza Święta z udziałem władz rejonowych z Międzychodu, oraz władz gminnych, po czym odbyły się zawody i pokazy pożarnicze oraz zabawa dla społeczeństwa gminy.
W roku 1995 OSP zostaje włączona do Krajowego Systemu Ratowniczo – Gaśniczego, w strażnicy zostaje zamontowana radiostacja bazowa co usprawniło system łączności i kierowania od oddalonych o ponad 30 km stanowisk kierowania Jednostek Ratowniczo – Gaśniczych w Międzychodzie i Międzyrzeczu. Zakupione zostają nowe mundury USP, hełmy i obuwie. Ze środków prewencyjnych PZU Międzyrzecz zakupiony zostaje sprzęt ratownictwa drogowego. Z budżetu gminy zakupiono piłę do cięcia drewna.
Po zmianach administracyjnych dokonanych w 1999 roku gmina nasza znalazła się w powiecie nowotomyskim.
Z inicjatywy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej pułkownika Leszka Mądrego wszystkie jednostki w powiecie wchodzące w skład Krajowego Systemu Ratowniczo – Gaśniczego zostają wyposażone w radiowy system przywoławczy, centralę alarmową i pagery. Otrzymujemy aparat powietrzny i mundury bojowe oraz koszarowe.
Powstała inicjatywa zakupu dla OSP z Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego samochodów ratowniczo-gaśniczych przy udziale środków samorządu gminnego, Państwowej Straży Pożarnej i Funduszu Ochrony Środowiska. Jednostka nasza oczekuje na odbiór zakupionego w tym systemie samochodu STAR z silnikiem MAN-a, i nie wywiązanie się z zobowiązań finansowych wszystkich uczestników tego przedsięwzięcia powoduje, że nie można odebrać wykonanych i przygotowanych do odbioru samochodów . Takich jednostek jak nasza – oczekujących na odbiór samochodu jest ponad 10 w województwie.
Zamówiony jest sprzęt ratownictwa medycznego, deska do przenoszenia rannego wraz ze stabilizatorem głowy a jego wartość to ponad 5 tys. zł.
Nowe zadania i obowiązki, nowy sprzęt to konieczność podnoszenia kwalifikacji, to szkolenia które były i są prowadzone. Szkolenia prowadzone są dla operatorów sprzętu i dla dowódców. Ostatnio zostało przeszkolonych i uzyskało uprawnienia ratowników 4 członków naszej OSP. Poznać ich można po naszywkach noszonych na rękawie munduru.
Duże zasługi dla OSP posiadają osoby pełniące kierownicze funkcje. W okresie ostatnich 30 lat funkcje prezesa pełnili : Marian Kacperski, Andrzej Pieniężny, Franciszek Spalony, Eugeniusz Napierała, Ryszard Poturnicki.
W tym okresie Naczelnikami OSP byli : Bolesław Kubicki, Feliks Grześkowiak, Tadeusz Urbaniak.
Nie byłoby sukcesów gdyby nie zaangażowanie osób należących do OSP. Wymienić tu należy : Bolesława, Jana i Danutę Stęplewskich, Stanisława Młotkowskiego, Kazimierza i Feliksa Grześkowiaków, Grzegorza i Tadeusza Urbaniaków, Jerzego i Beatę zamężną Warzyniak Kaczmarków, Zbigniewa i Arkadiusza Pirógów, Ryszarda i Wiesława Poturnickich, Franciszka Spalonego, Stefana Rojka, Bolesława Kubickiego, Andrzeja Pieniężnego, Henryka Pukę, Zdzisława Gajewskiego, Edmunda Wyrwę, Henryka Wajmana, Stanisława Górawskiego i wielu, wielu innych, których nie sposób wymienić.
Pamiętać musimy też o tych naszych strażakach, którzy już nigdy nie stawią się na zew syreny strażackiej. Tych którzy na zawsze odeszli z naszych szeregów – a są nimi :
Edmund Wyrwa, Kazimierz Grześkowiak, Franciszek Spalony, Zdzisław Gajewski, Zygmunt Puka, Kazimierz Gajewski, Bolesław Stęplewski, Józef Kubiak
Uczcijmy ICH pamięć chwilą ciszy.